Co kryje w środku Beauty Blender -recenzja

Witajcie!



Nadeszła chwila, w której sprawdzę  co kryje w środku Beauty Blender. Jajeczko używałam przez pół roku.  Kupiłam je w jednym ze sklepów internetowych w  dwupaku. Tak nam wychodzi po prostu taniej.  


Nie było mi łatwo wydać taką dużą sumę pieniędzy na gąbki do makijażu.  Muszę przyznać, że gąbka spełniła wszystkie pokładane w niej nadzieje. Podkład rzeczywiście nakładany nią na mokro wygląda naturalniej na twarzy, możemy także zauważyć, iż skóra delikatnie jakby się błyszczy ale w pozytywnym sensie. Nie uzyskujemy płaskiego matu,  jest to jakby blask takiej zdrowej skóry. Nakładając korektor nie są tak widoczne moje zmarszczki w tej części twarzy.  Rzeczywiście wygląda podkład korzystniej niż po nałożeniu pędzlem.  Jednak gąbka zjada nam więcej produktu oraz jakby zmniejszala krycie.  Jest ona miękka i przyjemna w użyciu.  Niestety odstraszają ca jest cena 79 złotych.  Kupiłam niedawno gąbkę real techniques i muszę przyznać, że efekt jest taki sam cena zdecydowanie mniejsza ale ma ona niestety minusy. Postaram się zrobić ich porównanie.



A teraz ciekawsza cześć postu czyli co po kilkumiesięcznym użytkowaniu bb kryje w środku.  Zaznaczam, że mylam ja po każdym użyciu do czysta mydłem w kostce bo według mnie lepiej dopieralo gąbkę. Przechowywana była w pokoju, nie w łazience i pozostawiałam ją zawsze do wyschnięcia.



Możecie zauważyć, iż  w dolnej, najbardziej używanej części gąbki,  jest troszkę podkładu. Wydawało mi się, że jest ona zupełnie czysta. W środku nie ma ani grama produktu. Czubeczek również jest czysty. Gąbka po takim czasie użytkowania po wyschnięciu nie była już tak miękka w dotyku ale podczas używania  jej właściwości zupełnie się nie zmieniły.


Czy kupię ponownie bb nie wiem, jeżeli będzie spora obniżka pewnie tak.


Jestem bardzo ciekawa, jakie są Wasze doświadczenia z gąbkami. Jakich używaliście i czy zaglądaliście, co czai się w środku?

Pozdrawiam
Ania

Komentarze

  1. Niesamowite, że nic nie zostało w środku! :-)

    A ja ciągle nie umiem się przełamać do używania jajka do makijażu. Leży takie u mnie zupełnie "bezrobotne", bo przyzwyczaiłam się do pędzli. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj na pewno nie pożałujesz. Zobaczysz, że dzięki gąbce można uzyskać inny efekt,podkład jest jakby bardziej wtopiony w skórę,nie widać go tak niż jak jest nakładany pędzlem. Oczywiście gąbeczeka "zjada" podkład ale warto. Ja rozprowadzam najpierw produkt pędzlem hakuro h 50 a kolejno używam gąbki.
      Pozdrawiam Ania

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!!

Popularne posty