Pamiętnik aparatki -uptade czyli dalej jestem zadrutowana)))






Witajcie!!!


Piszę do Was po bardzo bardzo baaardzo długiej przerwie. Nadal jestem aparatką. Chcę pokazać moje postępy w  procesie leczenia(dość długim ponieważ w maju bieżącego roku  miną trzy lata od założenia górnego łuku.). Pisanie rzuciłam tak naprawdę i z braku czasu też gdyż pracuję w dwóch miejscach, braku odzewu od Was moich czytelników także. Jednak postanowiłam dokończyć i jakby zarejestrować, zarchiwizować dla mnie  historię prostowania moich zębów. Jest to pamiątka. Gdy za kilka lat jak już nie będę miała aparatu fajnie będzie poczytać, zobaczyć co się zmieniło, jak zaczynałam. Może będzie to także pomocne dla Was, może pomoże komuś zdecydować się do podjęcia ostatecznej decyzji o leczeniu.


Ogólnie wszystko idzie zgodnie z planem jaki został założony na początku korekcji mojego zgryzu, i mozolnie ponieważ moja lewa strona ząbków przesuwa się znacznie wolniej niż prawa. 
Na tej wizycie 27 lutego  (zresztą jak na każdej) wymieniono mi druty oraz łańcuszki , te białe mające za zadanie zbliżać do siebie ząbki. Przestrzeń między zębami z prawej strony zamknęła się
( juhuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!). Prawa strona dolnego łuku jest tak naprawdę ustawiona, zęby są ułożone tak, że można byłoby zdjąć już aparat. 


Cały czas używam wyciągów, gdyż jak wiecie moje leczenie głównie opiera się na nich. Na zdjęciu poniżej macie rozmiar moich gumeczek. Zakładam je od 3 górnych do 5 dolnych oraz od 4 górnych do dolnych 7. Zawsze zdejmuje je do jedzenia. W ciągu doby zmieniam je na nowe dwa razy. Rano gdy wstaje zakładam "nową" parę a także na noc kolejną.


To co zmieniło się ogromnie od ostatniego postu to wyprostowanie się "wychylenia" moich przednich ząbków.  Na zdjęciach możecie to zauważyć. Jest to widoczne i buzia wygląda zupełnie inaczej. jestem bardzo zadowolona z tego efektu. Zostały one wyprostowane bo ortodonta podpięła moje 3 do łańcuszka, tym samym wyciągi miały szansę zadziałać. swoją robotę wykonały w stu procentach.














Muszę się Wam do czegoś przyznać. Niby wierzyłam w swoja ortodontkę ale miałam i mam dość tak długiego leczenia. Dlatego udałam się na konsultację do innego lekarza. Lekarzem była znajoma mojej koleżanki z pracy. zgodziła się mnie zobaczyć tylko dlatego. Chciałam iść wcześniej do innego miejsca o zapytanie się niestety odmówiono mi. Ta lekarka na szczęście się zgodziła. Uspokoiła mnie, powiedziała, że leczenie przebiega prawidłowo i nie mam się niczego obawiać. Uwierzyłam jej, (moja koleżanka natomiast, która również poszła po poradę usłyszała zupełnie coś odwrotnego, miała o tyle powodzenia, że zdążyła jeszcze przed zdjęciem aparatu).














Na zdjęciu poniżej widać jeszcze tą przerwę jaka jest jeszcze między zębami, tak naprawdę tylko to powstrzymuje nas od ściągnięciem aparatu. Mam założone białe łańcuszki powodujące przesuwanie się zębów. 


W trakcie mojego czasu w którym do Was nie pisałam musiałam wyleczyć górną siódemkę. Nie wiem czy to jest wina noszenia aparatu czy po prostu tak się zdarzyło. Dziura nie była obok zamka ani drutów. Zęby staram się czyścić (piaskowanie, scalling) co 3-4 miesiące.

Mam cicha nadzieję, że aparat zostanie ściągnięty w kwietniu. Niby do niego się przyzwyczaiłam ale mam go serdecznie dość. Efekty są naprawdę ogromne i nie żałuję, jest do jedna z najlepszych inwestycji o ile tak można nazwać w swój wygląd oraz zdrowie.

Ile czasu leczenie trwało u Was?? Czy w trakcie leczenie mieliście chwile zwątpienia w swojego lekarza, czy zmienialiście go w trakcie ??

PozdrawiamAnia

Komentarze

  1. witaj, jest już czerwiec, czy masz ściągnięty aparat? co dalej? jakiś retainer, nakładki? zamierzam założyć aparat, Twoje wpisy bardzo mi pomogły, ale boje się że po tak długim leczeniu po jakimś czasie wszystko wróci, że te druciki od wewnątrz będą się odklejać

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej i jak masz juz sciagniety aparat? Mam pytanje o gorny luk jaki to jest aparat? Samoligaturujacy? Ja rowniez nosze apatat kosmetyczny ale ligaturowy gdyz jak zapytalam moja ortodontke o aparat kosmetyczny samoligaturujacy to odpowiedziala mi ze nie ma czegos takiego i ze wzgledu ze nie chcialam aparatu metalowego zgodzilam sie na zalozenie aparatu szafirowego z ligaturami...
    Zalaczam filmiki jak wygladaly mone zeby przed
    https://m.youtube.com/watch?v=cojng0ZV-5I

    I po zalozeniu aparatu szafirowego
    https://m.youtube.com/watch?v=yyzRxNI3IVU

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!!

Popularne posty