Baza pod cienie Urban Decay- recenzja

Witajcie!!!

Mam bardzo tłuste powieki, bez bazy, cienie utrzymują się maksymalnie 2 godziny. Testowałam wiele baz z roznych półek  cenowych. Niestety nie zdawały egzaminu, cienie trzymały się maksymalnie  5-6 godzin. O bazie pod cienie Urban Decay Primer Potion usłyszałam z filmików na YouTube . Nie spotkałam się jeszcze z żadną negatywna opinia na jej temat. Można je stacjonarnie kupić w  Sephora  za 99 zł lub przez  internet . Występują w kilku wersjach : Original, Eden, Anti-aging. Moje dwie pierwsze bazy były w wersji original. Jest także baza original w wersji Travel i kosztuje ona 55 złotych . Uważam , ze warto od niej zacząć przygodę ponieważ jest większe prawdopodobieństwo jej zużycia oraz cena. Zakupić ja można tylko na stronie producenta, nie ma jej w perfumerii Sephora.


Baza jest ważna przez pół roku od otwarcia nie ma możliwości zużycia ja w tym terminie  , chyba, że jesteś makijażystką. 
Do wykonania makijażu wystarczy dosłownie odrobina. Nałożona zbyt duża ilością będzie widoczna oraz utworzą się grudki. Mała ilość  pokryje całą powiekę górną oraz dolną . Wersja Original po roztarciu na powiece staje się transparentna. Nie zakrywa drobnych naczynek ani nie wyrówna kolorytu skóry. Po nałożeniu jej konieczne jest przypudrowanie. Dlaczego? Jeśli nałożymy cień bezpośrednio na bazę to zrobi nam się plama w miejscu dotknięcia pędzla skory. Z kolei nałożenie metalicznego, błyszczącego cienia bezpośrednio na bazę bardziej podbije kolor. 


Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć mały test jaki wykonałam na ręku . Możecie zobaczyć jak cień z paletki Too Faced będzie wyglądał na bazie oraz bez bazy. 

Jak widać baza jakby wyciąga glebie koloru, zostaje on podbity. Cień bez jest zwykła ciemną plamą. Na zdjęciu poniżej roztarłam je jeszcze dłonią . 

Zdjęcie wydaje mi się mówi samo za siebie. 

Zużyłam już dwie tubki bazy Original . Tu miałam jeszcze w starej wersji opakowania gdzie czasami produkt ciężko było wydobyć lub była to za duża ilość . Obecnie zmieniono na aplikator jak w korektorach pod oczy np catrice. Jest to zdecydowanie na plus. 

Z czystym sercem mogę ją Wam polecić . Jeśli użyłyście naprawdę wiele baz i żadna nie dawała satysfakcji, rolowały się cienie to spróbujcie jej. Wiem, ze cena jest spora ale potraktujecie jak inwestycje. Cienie trzymają się w niezmienionym stanie przez 10 godzin. Po 16 godzinach tracą na intensywności ( przetestowałam na weselach oraz dyżurach ). Nie znam lepszej i nie jest to żadna reklama produktu. Sama go kupiłam. 

Korciło mnie spróbować innej wersji Eden, która od razu pokrywa powiekę kolorkiem. Wyrównuje nierówności oraz zakrywa naczynka tez ja trzeba przypudrować. Mam do niej lekko mieszane odczucia po miesiącu jej stosowania ale dam Wam znać ostatecznie po większym czasie jej testowania . 


Oto skład bazy wersji Eden:

Podsumowując: 
Jest to moja ulubiona baza, będę ja kupowała dotąd dopóki nie wycofaja ze sprzedaży lub rzeczywiście znajde lepszą choc oprócz kryterium cenowego spełnia wszytskie. 
Co o niej myślicie?
Czy ją testowałyście?

Czekam na Wasze opinie i komentzarze!!!
Pozdrawiam Ania


Komentarze

  1. Bardzo lubię produkty Urban Decay <3 szkoda tylko, że nie należą do nieco tańszych </3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj!
      Niestety są drogie😔. Ale ta baza jest warta swojej ceny( wersja podstawowa). Pozdrawiam
      Ania

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!!

Popularne posty