Pamiętnik aparatki- update- kontrolna wizyta u ortodonty-wyciągi
Witajcie
Zapraszam Was na kolejny post z
serii aparatki. 19 kwietnia byłam na wizycie kontrolnej u ortodonty.
Podczas niej tak jak zawsze wymieniono mi druciki, ale tym razem jednak...
Dolny łuk jest podpięty tylko od 6
do 6, siódemki są "wolne ", zostaną podpięte na kolejnej wizycie.
Moje przerwy między 3 a
5 zmniejszyły się, tym razem zamiast dodatkowych drucików założono mi
łańcuszki. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć jak one mniej więcej
wyglądają.
Na górnym łuku także zmieniono mi
drucik, nie powiem Wam jaki to jest numer ale ortodontka powiedziała mi, że
jest jednym z najgrubszych. Dodatkowo od 2 do 2 założono dodatkowy drucik, taką
harmonijkę.
Zaczęłam nosić wyciągi, tzw gumki,
które zakładam między górnymi czwórkami a dolnymi szóstkami. Wyciągi w dużym
skrócie mają za zadanie wyrównania zgryzu. Szczerze czytałam te opisy odnośnie
bólu itd. ale nie spodziewałam się, że będzie tak bolało. Ból mogę opisać do
pierwszych 2 dni kiedy założono mi aparat. Nie mogłam jeść praktycznie nic
oprócz jogurtów, chleb ledwo ledwo(oczywiście bez skórki). Tak naprawdę
bardziej bolało mnie jak nie ruszałam buzia niż jak inni opisywali podczas
rozmowy. Mam je nosić w takiej konfiguracji do kolejnej wizyty. Dziś mamy sobotę
i jest zdecydowanie lepiej, boli mnie gdy dłuższą chwilę nie rozmawiam ale już
się przyzwyczaiłam. Ściągam je do jedzenia i mycia zębów. Wymieniam 2 razy
dziennie ponieważ "pracują" i nie trzymają tak mocno jak na początku się
je założy. Paczkę takich gumeczek dostałam od lekarza ale będę musiała je
dokupić.
Za
wizytę zapłaciłam 350 złotych.
Jak przebiegało noszenie Waszych wyciągów? Czy bardzo bolało?
Jestem bardzo ciekawa Waszych historii opinii, doświadczeń, czekam na
komentarze!!!
Pozdrawiam
Ania
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!!