Z pamiętnika aparatki- Damon clear- aparatka cz. 4- tydzień po założeniu- proces zakładania aparatu ortodontycznego

Witajcie!


Dziś mija tydzień od założenia aparatu , więc to dobry moment na kolejny wpis z serii aparatka Muszę Wam powiedzieć, że długo czekałam na ten dzień, założenie aparatu zostało przesunięte aż o miesiąc z powodu mojej felernej prawej górnej ósemki. Było z nią dużo zachodu, korzenie były w zatoce szczękowej. Było dużo bólu, szwów.  Na szczęście wszystko za mną .
Wiecie, że mam powód do założenia drucików dlatego gdy dostałam lusterko do reki myślałam, że będzie super bo spełniłam swoje marzenie. Był to prezent ode mnie dla mnie. Niestety myliłam się.  Ale o tym dalej.

Po krótce napiszę Wam jak trwało samo zakładanie.
Zakladanie łuku zajmuje około 50 minut. Nie jest to krótko ani długo ale zapewniam, że czas na fotelu leci bardzo szybko.  Nie było to zbyt przyjemne ale lepsze to niż np.plombowanie zęba.

 Cały proces składa się z kilku części :
–  po pierwsze czyszczone są zęby specjalną pastą, w ten sposób przygotowuje się ich do przyklejenia zamków
– wytrawianie zębów specjalnym preparatem, dzięki któremu nie powinny nam się odklejać zamki, po wytrawianiu należy utrzymać tzw. białą dietę gdyż może dojść do przebarwień
– przyklejanie zamków i naświetlanie ich w celu utwardzenia, zakladane nam są tutaj okulary w celu ochrony wzroku
– przeciągnięcie przez zamki łuku,ja nie mam gumeczek
- higienistka omawia higienę naszej jamy ustnej z aparatem, pokazuje technikę mycia zębów , przybory. 

Po założeniu w lustrze ukazał się mój aparat. Jest to Damon Clear. Od piątki do piątki mam zamki kosmetyczne a na szóstce i siódemce metalowe. Aparaty te są samoligaturujące, nie posiadają tzw gumek, ligatur.


Widok, nie najgorszy ponieważ mam przezroczyste zamki. Lecz od razu poczułam ogromny dyskomfort, takie ściskanie.  W trakcie drogi do pracy (tak miałam dyżur nocny) miałam ochotę wrócić do kliniki i zdjąć to żelastwo z zębów.  Zastanawiałam się jak ja będę z tym funkcjonować?

Jeśli chodzi o obtarcia śluzówki – w ogóle nie miałam problemu. Przy zamykaniu ust obcierał mnie zamek z 3 i nakleiłam tam wosk. Po 2 dniach problem ustąpił.

Ból , szczerze myślałam, że nic mnie będzie bolało tylko pierwszy dzień. Niestety, przeliczyłam  się. Względnie mogłam  normalnie funkcjonować. Ból odczuwam przy myciu zębów ale teraz już tylko niektórych, jedzeniu(jeszcze tak ). Jem  chleb bez skórki, dużo jogurtów, gofrów, mogę jeść pizze .

Higiena
Zęby trzeba myć po każdym posiłku, nie chodzi nawet o próchnicę itd ale o sam fakt, że jedzenie zostaje dosłownie wszędzie w aparacie między zębami, zębami a aparatem. O niezbędnikach napiszę w kolejnym poście.

Jeśli macie jakieś pytania śmiało piszcie, dzielcie się ze mną swoim doświadczeniem!!!

Pozdrawiam
Ania

Komentarze

  1. Ja na swój aparat czekam już prawie dwa lata, bo wcześniej miałam długie leczenie przygotowujące. Troszkę się obawiam, bo to jednak spora zmiana w wyglądzie, ale to tylko tymczasowe:D Aparat robię tutaj: przejdź do strony i dzisiaj podczas wizyty pozbyłam się stresu, mam tylko nadzieję, że nie będzie bardzo bolało :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!!

Popularne posty